W tym roku wprowadzeniem do części artystyczno – teoretycznej Walentynek było wspólne pieczenie ciasta w naszej kuchni. Później, gdy świeże,pachnące ciasto stało już na stole w pracowni muzycznej, wysłuchaliśmy długiego,wzbogaconego filmami wykładu na temat Matronaliów, historii Świętego Walentego oraz medycznych, biologicznych i chemicznych zmian zachodzących w naszych organizmach podczas stanu zakochania… Wykład był zabawny i pouczający, niestety naszemu fotoreporterowi zagubiły się wykonane podczas spotkania zdjęcia – ostały się tylko zdjęcia z kuchni.Taki „walentynkowy ” psikus”…
S.Wereszczyński